sobota, 31 stycznia 2015

"Jedyna" - Kiera Cass







Tytuł: Jedyna 
Autor: Kiera Cass
Rok wydania: 2014
Seria: Selekcja #3
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 320
Moja ocena: 8/10
Zdjęcie okładki: empik.com










Czekałam na tę książkę z niecierpliwością. Zaraz po skończeniu "Elity" pobiegłam po nią do księgarni. Zaczęłam z wielkim entuzjazmem, ale się nie wciągnęłam. Nie wiem dlaczego... Po prostu mnie nie porwała. Mniej więcej w jednej trzeciej utknęłam na dobre. Przez nią, nie czytałam nic przez ponad tydzień! Naprawdę już dawno tak nie miałam. Dzisiaj do niej wróciłam i... wreszcie ją skończyłam. Po przetrwaniu lekko nudnego momentu, akcja tak się rozkręciła, że po prostu nie mogłam się od niej oderwać. Autorka zaskakiwała nas nieoczekiwanymi zwrotami akcji i przeciwnościami, które wyskakiwały w najmniej odpowiednich momentach. To jest właśnie piękne w tej serii: wydawałoby się, że z tej fabuły nie da się wycisnąć niczego porywającego, a jednak Kiera Cass dała radę! Oczywiście, główny wątek jest bardzo przewidywalny, ale tematy poboczne są rozwinięte w niezwykle ciekawy sposób, czasem przyćmiewając tę miłosną podstawę historii.
W tej ostatniej części America wreszcie się zdecydowała. Dzięki Bogu! Bardzo irytowały mnie te sytuacje w których cierpiała z powodu swojego szalejącego serca. Może i urozmaicały fabułę, ale już było tego za wiele. Wreszcie dowiadujemy się czegoś więcej w sprawie rebeliantów. Poznajemy też lepiej samego króla. Niektórzy okazują się lepszymi ludźmi niż przypuszczaliśmy, inni wręcz przeciwnie. Urozmaicona akcja rozgrywa się do samego końca. Ciężko opisywać tutaj fabułę ponieważ jest to ostatnia część i byłoby to wielkim spojlerem. Chociaż... i tak pewnie wiecie jak się to skończy (ja wiedziałam już w połowie pierwszej części). Jednak ta przewidywalność nie odbiera książe uroku. Nie jest też tak, że wszystko jest przewidywalne, niektóre rzeczy naprawdę mnie zaskoczyły!
W "Jedynej" wreszcie wszystkie wątki się krzyżują i zaczynają mieć sens. Jeśli czytaliście "Rywalki" i "Elitę" to i po nią koniecznie musicie sięgnąć. Jak tylko przetrwacie początkowe nudy to powinnyście wciągnąć się bez reszty, tak jak i ja.

Miłego czytania,
ZaczytanaAnia


"Złam mi serce. Złam je tysiąc razy, jeśli zechcesz. Możesz z nim zrobić, co chcesz, bo należy do ciebie. [...] Będę cię kochał do ostatniego tchnienia. Każde uderzenie mojego serca jest twoje.[...]."

"To nie będzie "Żyli długo i szczęśliwie".
To będzie o wiele więcej."

1 komentarz:

  1. Kocham jej książki <3 <3 <3
    Zapraszam do mnie http://hopeinmusichim.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń